Dziś od rana pracowaliśmy z Anandem, pracownikiem Aravindam w okolicach Dharam Colony, niedaleko szkoły, robiąc wywiady z mieszkańcami. Większość z nich to migranci z Biharu, Uttar Pradesh i Madya Pradesh, jednych z najuboższych stanów Indii. Zależało nam na zrozumieniu i poznaniu ich historii oraz przyjrzeniu się sytuacji życiowej. Chcieliśmy też przyjrzeć się dzieciom, czy chodzą do szkoły i jeśli nie to dlaczego. Fundacja Aravindam wspomaga głównie dzieci z najuboższych środowisk. Większość mieszkańców tych okolic to robotnicy fizyczni, murarze, malarze, służący w bogatszych domach, pomocnicy sklepikarzy, którzy miesięcznie zarabiają do 10 000 rupii (540 zł). Ośmioosobowa rodzina rodzina Kushisha Warszarmy z Biharu mieszka w jednym pokoju, który wynajmują za 1500 rupi (ok. 80 zł); nie mają wody w domu ani w pobliżu i prądu. Dzieci nie chodzą do szkoły. Pogodzeniu z losem - "Każdy chce być szczęśliwy i zadowolony, mieć pieniądze i posłać dzieci do szkoły ale wszystko jest w rękach Bagvana (Boga). Wierzymy w przeznaczenie" - mówi Kushish...
Kusish Warsharma i Bilay Sharma, robotnicy z Biharu opowiadają o sobie |
Rodzina Anu pochodzi ze stanu Madya Pradesh. Maja 4 synów i wszystkich posłali do szkoły prywatnej za 250 rupii miesięcznie.
Anu ma 4 synów, których kształci w prywatnych szkołach w okolicy |
Reshma dwalata chodziła do centrum edukacyjnego, które przygotowuje dzieci z biedniejszych rodzin, wymagających zajęć wyrównawczych,do szkoły, a teraz jest w trzeciej klasie. Lubi przedmiot: język hindi.
Reshma, uczennica 3 klasy szkoły państwowej |
W kolejnym tygodniu będziemy kontynuować wizyty w okolicy, aby jak najwięcej dowiedzieć się o tych ludziach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz